Radzę przed rozpoczęciem czytania zajrzeć do zakładki "Heroes" ;)
-Wyślij to! Wyślij szybko!- krzyczała Vanessa stojąc nade mną.
-I tak nie odpiszą, więc po co?- powiedziałam.
-Oj przestań! Dlaczego jesteś taką pesymistką? Trzeba myśleć pozytywnie! Na pewno ich tym zaciekawisz.
-Dooobra. Wysłane. Może wysłać jeszcze kilka?
-Dawaj! Wtedy na pewno któryś zobaczą.
-Mogłabyś przestać krzyczeć? Proszę.- rzekłam spokojnie.
-Tak może być?- szepnęła, żeby mnie wkurzyć.
-Uważaj Van, bo oberwiesz!- ostrzegłam.
-Pfff... Nie boję się Ciebie. Weź lepiej trochę to pozmieniaj, bo jeszcze wezmą to za spam.- zaśmiała się.
-Ty się nie śmiej! To by było dobre. My tu z niecierpliwością czekamy na odpowiedź, a to leży w spamie...
-Haha. No widzisz. Jestę geniuszę!
-Wysłałam trzy. Teraz tylko czekać aż ci idioci to zobaczą.- rzekłam odrywając się od komputera.
-O ile w ogóle sprawdzają skrzynkę...
-Ooo.. Czyżbyś miała teraz jakieś wątpliwości?
-Jaa? A w życiu! Tak tylko powiedziałam.
-Dobra dobra. To idziemy? Głupio byłoby spóźnić się w ostatni dzień szkoły.
-Oj przepraszam. Ja się nigdy nie spóźniam. Tylko...
-Tylko zawsze!- zaśmiałam się i powędrowałam do wyjścia.
-Hej, ja robię tylko efektowne wejścia!- przyjaciółka biegła za mną i również się śmiała.
-Ale dzisiaj takiego nie zrobimy.- przestrzegłam ją.
-W ostatni dzień w szkole? Serio?- pytała załamana.
-Myślałam, że nie chcesz zmarnować tego, że wstałaś taaak wcześnie o 7:30 i musiałaś przejść taaaki kawał z sąsiedniego domu.- przedrzeźniałam Vanessę.
-Ej! Ja wcale tak nie mówię!- oburzyła się i przeskoczyłyśmy próg domu.
Zaraz za nim słońce zaczęło przyjemnie ogrzewać nasze ramiona. Van miała na sobie obcisłą, białą bokserkę z dużym dekoltem i krótką, czarną spódniczkę. Na stopach miała czarne baletki, a jej niebieskie włosy swobodnie opadały na plecy. Na szyi zawiesiła długi wisiorek z misiem. Wyglądała... słodko. Ja również założyłam białą bokserkę, ale miałam czarne spodnie i czerwone szpilki na platformie. Nie dość, że jestem wysoka, to przez te buty biedna Nessa wyglądała przy mnie z jej wzrostem jak małe dziecko. Panowała prawdziwie letnia pogoda. Delikatny wiaterek owiewał nasze ciała, zmniejszając uczucie gorąca. Wolnym krokiem zmierzałyśmy w stronę szkoły. Już ostatni raz w naszym życiu. Po drodze zgarnęłyśmy Ginny i Rosalie. Pierwsza z nich (jak na wzorową uczennicę przystało) miała białą bluzkę z kołnierzykiem i czarną spódniczkę przed kolano. Rose ubrana była w czerwoną, zwiewną sukienkę, wiązaną na szyi.
Dotarłyśmy pod bramę. Na parkingu było pełno samochodów. Uroczystość trwała około godzinę. Stanęłyśmy w progu. Chwyciłyśmy się za ręce i wykonałyśmy wspólnie jeden, wielki krok. Krok w przyszłość.
-Nareszcie wolność!- krzyknęła Rosalie.
-To jest pierwszy dzień reszty naszego życia...
-A ta jak zwykle poetycko.- pokręciła głową Vanessa.- Za dużo tych książek Ginny.
-Ja przynajmniej umiem czytać.- zmrużyła oczy Ginny.
-Ja też umiem, ale nuty.- wystawiła język niebiesko-włosa .
-Wy umiecie robić coś innego niż tylko się kłócić?- spojrzałam na przyjaciółki. -Nie odpowiadajcie.
W momencie wszystkie buchnęłyśmy śmiechem. Szłyśmy centrum naszego miasta. Mijaliśmy praktycznie samych uczniów ubranych na galowo. Postanowiłyśmy, że pójdziemy na "pierwsze wakacyjne lody". Nasz wybór padł na lodziarnię "Cinnamon". Z tym miejscem związanych jest tyle wspomnień... To tutaj pierwszy raz się spotkałyśmy. Było to na spotkaniu zapoznawczym. Ginny prawie w ogóle nie zamykała się buzia. Po pewnym czasie ośmieliła mnie i Rosalie. Najtrudniej było z Vanessą. Ona jest raczej nieśmiała w kontaktach z obcymi. Jednak w końcu przeciągnęłyśmy ja na naszą stronę. Od tego czasu jesteśmy nierozłączne i tworzymy zgrany zespół.
____________________________________
Hej! :* Dzięki mojej kochanej inspiracji- Sabinie:* postanowiłam zacząć pisać kolejnego bloga tym razem z opowiadaniem o Room 94 ^^ Jest to dopiero pierwszy rozdział, ale mam nadzieję, że wam się spodoba :3 Zachęcam do komentowania i dodawania się do obserwatorów ;) jeśli chcecie byc informowani o nowych rozdziałach to zostawiajcie swoje tt w komentarzach ;) follow me: @NicolettaM13 i @NMS_1D ^^
LOVE! :****
Wiedziałam, ja poprostu wiedziałam!
OdpowiedzUsuńCzytam w myślach, początek kojarzy mi się z wczorajszym dniem. Ha ha. Ale jestem głupia xd
Nie mogę sie doczekać kolejnych rozdziałów! Pisaj szybko <3
/Sabina
opowiadanie o room 24, nie widziałam jeszcze żadnego, poza tym zaciekawiłaś mnie rozdziałem, także będę czytać na pewno! obserwuję i życzę weny :>
OdpowiedzUsuńpilna uczennica? hahahahahahahahahahahahaahahahaahahahahahahahahahhahahahahahahahahahahahahaha no.
OdpowiedzUsuńxDDD no zdziwko,zdziwko.ale zapowaida się bardzo ciekawie,już nie mogę się doczekać dalszych rozwojów,szczególnie jak pojawi się Dean,haha <3 :D super! wstawiaj następny! love xxxx